Pamiętacie jeszcze premierę Xbox Series X w 2020 roku, gdy Microsoft zapowiadał najmocniejszą konsolę świata? Niejeden z nas oczami wyobraźni widział już wówczas nowe, niesamowicie wyglądające gry, które otrzyma ten sprzęt w ciągu najbliższych miesięcy i lat. Teraz, gdy dziewiąta generacja konsol przekroczyła półmetek, to dobry moment na podsumowanie co się Microsoftowi udało, a co nie. Oto nasza 10-tka najlepszych gier na Xbox Series S i X. Niektóre mogą Was zaskoczyć!
Chyba nikt nie zaprzeczy, że Xbox Series X zaliczył spory falstart. Brak naprawdę mocnych hitów na premierę konsoli odbijał się Microsoftowi czkawką przez kolejne lata. W zasadzie można wręcz uznać, że dopiero teraz, w 2024 roku, sprzęt spod znaku wielkiego zielonego X’a powoli zaczyna wychodzić na prostą. Wystarczy wspomnieć choćby o wizualnej uczcie w Hellblade 2, długo oczekiwanym S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Choronobyl czy zaskakująco przyjemnym Indiana Jones i Wielki Krąg.
Jednak najlepsze dla posiadaczy Xboxa być może właśnie nadchodzi. Rok 2025 szykuje bowiem dla nich nie lada hity z nowym Fable na czele. A to dopiero początek, bo przecież mają być jeszcze takie potencjalne perełki jak Avowed, South of Midnight czy Doom: The Dark Ages. O tych wszystkich tytułach opowiemy jednak przy okazji najbardziej oczekiwanych gier 2025 roku. W tym miejscu musimy jednak zaznaczyć, że wciąż nie do końca wiadomo, które z tych gier trafią jedynie na Xbox Series X/S, a które zasilą także biblioteki pozostałych platform. Jakby nie patrzeć Microsoft dość mocno zmienił ostatnio podejście do Xboxa, odchodząc od konsoli jako platformy, a stawiając bardziej na Xboxa jako usługę.
Mimo rynkowych perturbacji Xbox Series X wciąż pozostaje jednak znaczącym graczem na konsolowym rynku. A skoro tak to nim nadejdą te wielkie nextgenowe hity warto przypomnieć w jakie najlepsze gry można już teraz na nim zagrać. Co istotne, do naszego zestawienia najlepszych gier na Xbox Series X wybraliśmy gry ponadczasowe, które może i występują także na innych platformach, ale były, są i będą wyznacznikiem obecnej, dziewiątej już generacji konsol spod znaku zielonego X’a.
Przypuszczamy też, że obecność niektórych tytułów na naszej liście może wydać się Wam nieco kontrowersyjna. Mamy jednak powody by sądzić, że te konkretne pozycje przejdą do historii elektronicznej rozrywki. Zresztą sami zobaczcie i oceńcie – oto najlepsze gry na Xbox Series X.
Gears 5
Data premiery: 10 listopada 2020
Obecność na innych platformach: wyłącznie Xbox i PC
Seria Gears of War to bez dwóch zdań jedna z tych xboxowych ikon, która znają już chyba wszyscy gracze. Dość powiedzieć, że pierwotna trylogia wydana wyłącznie na konsolę Xbox 360 była obiektem zazdrości posiadaczy innych platform. Trudno się jednak dziwić, jak na trzecioosobową strzelankę seria ta miała wszystko co potrzebne by stać się hitem – świetną historię, charyzmatycznego twardziela jako głównego bohatera i świetnie zrealizowane walki, w których nie brakowało filmowych starć z wielkimi bossami. I choć ostatnie odsłony tego spotykały się z dość mieszanym przyjęciem to jednak „piątka” przywróciła całość na właściwe tory.
Gears 5 na Xbox Series X to mocne, wyraziste postacie, niezła historia kręcąca się wokół walki z Szarańczą, etapy rozgrywające się w dużo bardziej otwartych lokacjach i podkręcające adrenalinę akcje, w których nie brakuje hollywoodzkiego rozmachu. Jest jeszcze oczywiście świetna oprawa graficzna, która na nextgenowej konsoli otrzymała dodatkowo lepsze tekstury, wyższą rozdzielczość i 120 klatek na sekundę w trybie sieciowym. Jeśli szukacie zatem dobrej, szalenie klimatycznej i trzymającej w napięciu strzelanki na Xbox Series X to Gears 5 będzie świetnym wyborem. Do sprawdzenia za darmo, w ramach usługi Xbox Game Pass.
Forza Horizon 5
Data premiery: 9 listopada 2021
Obecność na innych platformach: wyłącznie Xbox i PC
Najlepsze zręcznościowe wyścigi na konsole? Zdania mogą tu być podzielone, ale Forza Horizon 5 to z pewnością ścisła czołówka tego gatunku. Raz, że mamy tu prawdziwy ogrom różnych wyścigów – od klasycznych wyścigów drogowych i próby czasowe, po jazdę po bezdrożach, strefy driftu i szalenie widowiskowe wydarzenia. Dwa – że naszą piaskownicą jest olbrzymi, otwarty świat, jak dotąd największy w tej serii, będący tym razem fenomenalnie wyglądającym kawałkiem Meksyku. I wreszcie trzy – że łącznie z wydanymi dotąd dodatkami Forza Horizon 5 oferuje grubo ponad 800 w pełni licencjonowanych i świetnie odwzorowanych pojazdów.
Oczywiście Forza Horizon 5 na Xbox Series to także świetnie wyglądająca grafika, w której poszczególne scenerie wraz z dynamicznie zmieniającą się pogodą, potrafią przyprawić o opad szczęki. Gdy zbierzemy to wszystko do kupy (łącznie z obecnością tej gry w usłudze Xbox Game Pass) raczej nie ma co się dziwić, że mimo upływu ponad 3 lat od premiery tejże gry, chętnych do wspólnej sieciowej zabawy (bo i taka tu występuje) nie brakuje.
Halo: The Master Chief Collection
Data premiery: 17 listopada 2020
Obecność na innych platformach: wyłącznie Xbox i PC
Zdziwieni? No bo czemu akurat Halo: The Master Chief Collection, a nie znacznie nowsze i bardziej „nextgenowe” Halo Infinite? No cóż, może to kwestia nostalgii, a może fakt, że mamy tu nie jedną, a cały komplet aż sześciu, wydanych wcześniej gier, tym razem odpowiednio ulepszonych i poprawionych. W skład tego zestawu wchodzą bowiem Halo: Reach, Halo: Combat Evolved Anniversary, Halo 2: Anniversary, Halo 3, Halo 3: ODST i Halo 4. Co więcej, otrzymujemy tu też dostęp do wyjątkowo rozbudowanego trybu wieloosobowego, z którego ta seria szczególnie zasłynęła i która wciąż powoduje szybsze bicie serca u jej fanów.
Nie da się jednak ukryć, że Halo to dość specyficzna seria, z nieco dziwacznymi przeciwnikami. Nie wszyscy zatem muszą podzielać nasz entuzjazm co do Halo: The Master Chief Collection, szczególnie że nad pierwszymi, odświeżonymi częściami serii wyraźnie unosi się tutaj zapaszek mocno odgrzewanego kotleta. Mimo to ten tytuł powinien znaleźć się na liście „gier obowiązkowo do sprawdzenia” każdego posiadacza Xboxa Series X. Dlaczego? A choćby dla samej fabuły – wielowątkowej i pełnej emocji historii, która stała się fundamentem uniwersum Halo. Jeśli zatem dotąd nie mieliście okazji poznać losów Master Chiefa, to lepszego momentu nie znajdziecie!
Age of Empires IV: Anniversary Edition
Data premiery: 22 sierpnia 2023
Obecność na innych platformach: wyłącznie Xbox i PC
Jeszcze kilka lat temu złożone strategie czasu rzeczywistego kojarzone były w zasadzie wyłącznie z pecetami. Co prawda i na konsolach tego typu gry się pojawiały, ale na myśl o ich przekombinowanym sterowaniu gamepadem człowiek zaczynał zgrzytać zębami. Dziś tego problemu już nie ma, czego najlepszym dowodem może być właśnie Age of Empires IV. Ta fenomenalna strategia, której akcja toczy się przez kilka setek lat średniowiecza, może pochwalić się jednak nie tylko świetnie skrojonym pod konsole sterowaniem.
Age of Empires IV błyszczy także samą rozgrywką, w której dobrze już znane zarządzanie osadą umiejętnie przeplatane jest ciekawymi wydarzeniami pokroju oblężeń zamków czy wielkich, epickich i szalenie ekscytujących bitew. Do tego dochodzi również znakomicie opracowana warstwa historyczna. Każda misja posiada tu bowiem swoje własne animowane wprowadzenie, dzięki któremu dalsza rozgrywka nabiera znacznie większego sensu. Zresztą sprawdźcie sami – Age of Empires IV czeka już na Was w Game Passie.
Starfield
Data premiery na Xbox Series X: 6 września 2023
Obecność na innych platformach: wyłącznie Xbox i PC
A oto i kolejny tytuł, którego obecność na liście najlepszych gier na Xbox Series X może wywołać pewne kontrowersje. Niestety Bethesda wraz z Microsoftem jeszcze przed premierą Starfielda, nieco przesadzili w rozdmuchiwaniu zalet tego kosmicznego erpaga snując wizje 1000 światów. Efekt? Pierwszy kontakt z grą przynosił pewne rozczarowanie. Niezrażeni tym twórcy przez ostatni rok w pocie czoła pracowali jednak nad poprawkami, ulepszeniami i eliminacją błędów. Dzięki temu Starfield dziś to to dużo lepsza gra niż na początku, z olbrzymim potencjałem na niezwykłą przygodę w wyjątkowych klimatach Sci-Fi.
Jasne, do Skyrima czy choćby Fallouta 4 tej kosmicznej epopei wciąż sporo brakuje. Przypomnijcie sobie jednak, jak wyglądały początki tych gier – one też miały swoje problemy, a mimo to, koniec końców, stały się legendami. Starfield wydaje się podążać tą samą drogą oferując teraz znacznie ciekawszą eksplorację, pojazd do szybkiego poruszania się po planetach i całą masę emocjonujących misji. Niewątpliwie jest to gra, która cały czas dojrzewa i być może kiedyś okaże się jedną z tych, które będziemy bardzo miło wspominać. No bo ile tak naprawdę mamy gier, które w ciekawy sposób łączą eksplorację kosmosu z wielowątkową, wciągającą fabułą z ambicjami? Ano właśnie…
Senua’s Saga: Hellblade II
Data premiery: 21 maja 2024
Obecność na innych platformach: wyłącznie Xbox i PC
Nie dajcie sobie wmówić, że Senua’s Saga: Hellblade 2 to słaba gra. Owszem, nie należy ona do najdłuższych produkcji oferujących kilkadziesiąt godzin rozgrywki – tu całość da się „zamknąć’ w kilka godzin. Opowieść o młodej celtyckiej wojowniczce, która zmagając się z psychozą, w poszukiwaniu źródła ogarniającego ją mroku trafia na Islandię, jest jednak czymś więcej niż tylko swoistym symulatorem chodzenia. To absolutnie niezwykłe, interaktywne doświadczenie, które chłonie się wszystkimi zmysłami, bo taki właśnie zamysł mieli twórcy gry.
Siła Senua’s Saga: Hellblade 2 tkwi w niesamowicie sugestywnej oprawie wizualnej, dzięki której z twarzy naszej bohaterki da się odczytać niemal każdą emocję. Do tego dochodzi jeszcze absolutnie fenomenalne udźwiękowienie, które wykorzystując efekt rozchodzenia się fali dźwiękowej niejednokrotnie potrafi zjeżyć nam włos na głowie. Trzeba tu jednak podkreślić jedno – Hellblade 2 to nie jest gra dla każdego. Owszem, zdarzają się tu akcje niemal żywcem wyciągnięte z hollywoodzkiego filmu, które z pewności zapadną Wam w pamięć. Poza tym jednak to bardziej nieśpieszna gra bazująca na emocjach. A te lepiej przeżywać powoli. Czujcie się zatem ostrzeżeni.
Sea of Thieves
Data premiery: 10 listopada 2020
Obecność na innych platformach: PC i od niedawna PS5
Sea of Thieves to kolejny przykład gry, która słabo zaczęła, by w kilka lat przejść niesamowitą metamorfozę. Dość powiedzieć, że pirackie, sieciowe zmagania przez ostatnie cztery lata otrzymały prawdziwy ogrom najróżniejszej zawartości, stając się jedną z najpopularniejszych gier-usług na rynku. Ale nie chodzi tu tylko o coraz to nowe nagrody w ramach kolejnych sezonów. Graczy przy Sea of Thieves trzyma coś więcej.
Co to takiego? A choćby masa dodatkowych wyzwań, aktywności i czasowych wydarzeń, które twórcy nieustannie dodają do gry. Ba, pojawiły się tu nawet fabularne przygody z kapitanem Jackiem Sparrowem i jego kompanią, a także dodatkowy wątek ze słynnym Guybrushem Treepwoodem, bohaterem legendarnej serii Monkey Island. Pomysłów na rozwój Sea of Thieves jak widać nie brakuje. Jest już nawet tryb prywatny, dla tych którzy szukają spokoju i chcą cieszyć się pirackim życiem bez nieustannego napadania przez innych graczy. Jeśli macie ochotę go sprawdzić przypominamy tylko, że Sea of Thieves dostępne jest także w Game Passie.
Ori and the Will of the Wisps
Data premiery na Xbox Series X: 10 listopada 2020
Obecność na innych platformach: PC i Nintendo Switch
Ori and the Will of the Wisps to gra absolutnie fenomenalna. Niby to tylko barwna platformówka, ale tak rewelacyjnie przygotowana, że całość przypomina bardziej baśniową kreskówkę niż grę dla zręcznościowych wymiataczy. Nie da się ukryć, ta gra potrafi dać w kość dość wysokim poziomem trudności. Ale dla tak klimatycznych widoków warto się tutaj trochę przemęczyć.
Pewnie powiecie teraz, że przecież Ori and the Will of the Wisps fantastycznie wyglądało już na Xbox One, bo tam pierwotnie debiutowało. A i owszem, tyle że Xbox Series X wyniósł ten tytuł na wizualne wyżyny. Nie dość bowiem, że mamy tu 120 klatek na sekundę, HDR i inne bajery, to jeszcze twórcy przygotowali specjalny tryb, w którym gra wpierw renderowana jest w rozdzielczości 6K, a potem dopiero skalowana do 4K. Efekt? Ostry jak żyleta obraz, któremu nie sposób się oprzeć. Gorąco polecamy!
Hi-Fi Rush
Data premiery na Xbox Series X: 25 stycznia 2023
Obecność na innych platformach: PC i PS5
Hi-Fi Rush było jedną z najfajniejszych niespodzianek jakie w ostatnich latach Microsoft zrobił posiadaczom Xbox Series X. O tej niesamowicie grze, przed jej ogłoszeniem i błyskawiczną premierą, nie wiedział bowiem w zasadzie nikt. Tymczasem ta niepozorna produkcja o komiksowej grafice, od twórców takich głośnych tytułów jak choćby Ghostwire: Tokyo czy The Evil Within 2, z miejsca oczarowała graczy oryginalnym i nieco szalonym podejściem do rozgrywki. W Hi-Fi Rush walczymy bowiem z hordami przeciwników dostosowując kolejne kombosy do rytmu przygrywającej nam w tle muzyki.
Świetna grywalność Hi-Fi Rush to wypadkowa wielu rzeczy – satysfakcjonującego systemu walki, ciekawej fabuły, humoru, cyberpunkowych klimatów i świetnej ścieżki dźwiękowej. W grze usłyszeć możemy kawałki Nine Inch Nails, Prodigy czy The Black Keys. Aż szkoda, że tak orzeźwiająca i oryginalna produkcja okazała się ostatnią w dorobku zamkniętego już studia Tango Gameworks. Dobra wiadomość jest jednak taka, że Hi-Fi Rush cały czas dostępna jest do ogrania w Game Passie. Grzechem byłoby jej nie sprawdzić.
Indiana Jones i Wielki Krąg
Data premiery: 9 grudnia 2024
Obecność na innych platformach: PC i PS5 (w maju 2025)
Odkrycie 2024 roku, wielka niespodzianka Microsoftu i bezapelacyjnie jedna z najlepszych gier na Xbox Series X, jakie dotąd pojawiały się na tej konsoli – tak w błyskawicznym skrócie podsumować można ten oto tytuł. Bo choć twórcy Indiana Jones i Wielki Krąg zdecydowali się na dość ryzykowny krok w postaci widoku z pierwszej osoby to jednak, o dziwo, efekt końcowy jest znakomity. Gra nie tylko doskonale oddaje klimat oryginalnych, filmowych przygód najsłynniejszego zawadiaki pośród archeologów, ale też serwuje nam naprawdę wciągającą eksploracje, rozwiązywanie zagadek czy walkę z przeciwnikami.
Co najlepsze, Indiana Jones i Wielki Krąg, podobnie jak w filmach, rzuca po całym świecie pozwalając poczuć ducha prawdziwej przygody. Wielkie brawa należą się przy tym odtwórcy głównej roli. Bo choć nie usłyszymy tu Harrisona Forda to jednak doświadczenie dubbingowe jednej ikon branży gier – Troya Bakera, pozwoli osiągnąć efekt nieomal zbliżony do oryginału. Jeśli zatem kochacie Indiana Jonesa, po prostu musicie w tę grę zagrać. Wystarczy do tego dostęp do Game Passa.
Najlepsze gry na Xbox Series X – wydanie 2025
Jak z każdym tego typu zestawieniem możecie się z nim zgadzać lub nie. W zasadzie pewne jest tylko jedno – top 10 najlepszych gier na Xbox Series X pod koniec 2025 roku będzie już zupełnie inny. Przy takiej liście fenomenalnie brzmiących zapowiedzi po prostu musi! Mocno trzymamy za to kciuki.