Konto Pani Minister Rodziny i Polityki Społecznej Marleny Maląg na Facebooku padło ofiarą hakerów. Na moje oko sprawa wydaje się być bardziej skomplikowana.
Od początku. Na koncie Pani Minister pojawił się wpis o treści mocno krytykujący strajk kobiet.
Po chwili pod postem szybko zaczęły pojawiać się krytyczne komentarze.
Następnie na profilu Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej pojawiła się informacja, że konto Pani Minister Marleny Maląg został zhakowane i to nie ona napisała ten post. Tu się rodziny kilka moich wątpliwości.
- Czy jakbyście byli hakerem i włamali na konto Pani Minister to pierwsze co byście zrobili to wrzucali posty o strajku kobiet? Really?
- Czy tak łatwo włamać się na konto ministra? Przecież jak mamy weryfikacje dwu-etapową to włamanie jest prawie nie możliwe. Z jakich zabezpieczeń korzystają osoby pełniące funkcje wagi państwowej?
- Skoro to był atak hakerski na osobę wagi państwoej to dlaczego wciąż nie mamy informacji o rozpoczęciu działań policji oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. To bardzo poważne przestępstwo, a nie ma żadnych informacji o podjętych działaniach.
Wystosowałem pismo do ministerstwa w celu otrzymania wyjaśnień.