Do sprzedaży trafiła właśnie nowa klawiatura polskiego producenta sprzętu – firmy Endorfy. Jest to niewielkich rozmiarów kompaktowa klawiatura, która oferuje pełny układ klawiszy wraz z blokiem numerycznym.
Dzięki uprzejmości producenta, mamy okazję przetestować dla Was najnowszą klawiaturę Endorfy Celeris 1800. Jakie ma zalety i wady? Oto nasza recenzja Endorfy Celeris 1800.
Endorfy Celeris 1800 – specyfikacja techniczna
- Typ: mechaniczna
- Układ klawiszy: 1800
- Wysokość: 45 mm
- Szerokość: 384 mm
- Długość: 130 mm
- Łączność: Przewodowa, Bluetooth, 2.4 GHz
- Liczba klawiszy: 100
- Hot-swap: Tak
- Klawiatura numeryczna: Tak
- Podświetlenie: Tak, ARGB
Budowa klawiatury Endorfy Celeris 1800
Endorfy Celeris 1800 to niewielkich rozmiarów klawiatura mechaniczna. Jest znacznie mniejsza od większości klawiatur gamingowych, ale mimo tego zachowuje większość ich funkcji.
W porównaniu z pełnowymiarowymi klawiaturami, na Endorfy Celeris 1800 zabrakło takich klawiszy jak Print Screen, Scroll Lock czy Pause. O ile Scroll Lock czy Pause są już archaicznymi przyciskami, to ja z Print Screen wciąż korzystam. Natomiast, klawiatura dalej może mieć funkcję Print Screen. Jak to możliwe? Czytajcie dalej nasz test, a się dowiecie.
Endorfy Celeris 1800 ma rozmiar – 38,4 cm x 13 cm, więc nie zajmuje dużo miejsca na biurku. Sprawia wrażenie “laptopowej”. Jednocześnie rozmiar klawiszy jest standardowy. Nie zabrakło również sekcji numerycznej. W zestawie otrzymujemy również narzędzia do wyciągania klawiszy oraz przełączników.
Endorfy Celeris 1800 jest szarego koloru. Klawisze ESC oraz Enter są żółte. Jeżeli jednak klawisze w żółtym kolorze się Wam nie podobają, to w opakowaniu znajdziecie również te dwa klawisze w szarym kolorze.
Klawiatura Endorfy Celeris 1800 posiada podświetlenie, które możemy w pełni dostosować – możemy wybrać kolor podświetlenia każdego klawisza z osobna lub skorzystać z animacji przygotowanych przez producenta. Mówimy o pełnej customizacji, czyli jeżeli chcemy, aby klawisz Shift był zawsze podświetlony na zielono, a WSAD na niebiesko, to nie jest żaden problem. Możemy wybierać z całej palety kolorów RGB.
Wraz z klawiaturą otrzymujemy narzędzie do demontażu klawiszy. Tutaj dobra wiadomość dla posiadaczy komputerów Mac – wraz z Endorfy Celeris 1800 otrzymacie również klawisze Command oraz Option. Można je umieścić w miejscu Control i Alt.
Między prawym Altem, a Controlem znajduje się specjalny klawisz funkcyjny z logo producenta. Ten możemy wykorzystać do tworzenia własnych skrótów klawiszowych i makr (o czym opowiem w dalszej części testu).
Po zdemontowaniu klawiszy zobaczymy żółte przełączniki Endorfy Yellow. Jak łatwo domyślić się po nazwie, zostały one wykonane przez samego producenta (przy wsparciu firmy Gateron). Przełączniki są fabrycznie nasmarowane. Klawisze chodzą bardzo przyjemnie – czuć “klik”. Do tego mają fajny dźwięk (można posłuchać w filmiku na początku tej recenzji).
Na lewej krawędzi klawiatury umieszczono 3 przyciski funkcyjne. Domyślnie służą one do zwiększa głośności, zmniejszania głośności oraz wyciszania dźwięku. Można jednak nadać im dowolną inną funkcje (a nawet przypisać makro) w dedykowanej aplikacji producenta.
Po prawej stronie klawiatury umieszczono przełączniki trybu działa. Klawiatura z komputerem może łączyć się przez 2.4 GHz (odbiornik USB jest w zestawie), Bluetooth lub przewodowo przez kabel USB (również w zestawie). Tryb działania wybieramy właśnie tym przełącznikiem.
Drugi przełącznik po prawej stronie klawiatury służy do wyboru systemu operacyjnego – Windows lub Mac. Endorfy Celeris 1800 działa również z urządzeniami z systemem Android.
Pod spodem klawiatury umieszczono stópki. Co ciekawe, mamy do wyboru aż 3 kąty nachylenia klawiatury (na płasko, mniejszy kat i większy kąt).
Klawiatura Endorfy Celeris 1800 – aplikacja
Endorfy posiada dedykowaną aplikację dla swoich klawiatur, która zachwyca możliwościami. Dla wielu graczy oczywiście najważniejsze jest “żeby ładnie świeciła”. Endorfy Celeris 1800 to pierwsza liga – możemy wybrać kolor każdego klawisza osobno korzystając z pełnej palety kolorów RGB.
Jeżeli jednak nie zdecydujemy się na samodzielne kolorowanie każdego z klawiszy, to aplikacji oferuje zaskakująco dużo gotowych presetów z animacjami. Wystarczy tylko wybrać ich kolory, jasność i szybkość. Ja naliczyłem ich aż 17. To znacznie więcej niż oferują konkurencyjni producenci.
Kolejną bardzo fajna funkcją aplikacji jest możliwość przypisania dowolnego działania do dowolnego przycisku. Tak jest – każdemu klawiszowi możemy nadać nowe działanie. Możemy też tworzyć kombinacje z przyciskiem funkcyjnym. Do naszej dyspozycji są również klawisze głośności po lewej stronie klawiatury – im też możemy nadać nowe działanie.
Oto przykładowe działania, które możemy nadać każdemu z klawiszy:
- inny przycisk,
- makro,
- włączenie odtwarzania,
- następna / poprzednia piosenka,
- zwiększenie / zmniejszenie głośności,
- uruchomienie Ten komputer,
- uruchomienie kalkulatora,
- uruchomienie aplikacji E-mail,
- wstecz / ponów w przeglądarce internetowej,
- wyłączenie komputera,
- uśpienie komputera,
- kopiuj / wklej / wytnij,
- zapisz,
- drukuj,
- znajdź,
- zwiększenie / zmiejszenie jasności ekranu,
- i wiele więcej…
Jak przeczytaliście, możemy stworzyć również makro oraz sprawić, że naciśnięciem jednego klawisza wywołamy kombinację klawiszy.
Klawiatura Endorfy Celeris 1800 – bateria
Ile klawiatura Endorfy Celeris 1800 trzyma na baterii? Odpowiedź oczywiście brzmi: to zależy. A od czego? Od tego czy mamy włączone podświetlenie, od wybranego typu łączności oraz częstotliwości próbkowania. Jeżeli korzystamy z klawiatury z wyłączonym podświetleniem i łączymy się z nią przez Bluetooth, to możemy liczyć nawet na 121 godzin działania (według deklaracji producenta).
Jeżeli jednak włączymy podświetlenie, połączymy się przez 2.4 GHz i ustawimy próbkowanie na 1000x na sekundę, to bateria wyczerpie się po około 16 godzinach (również według deklaracji producenta).
Czas ładowania klawiatury Endorfy Celeris 1800 od 0% do 100% z wyłączonym podświetleniem zajmuje około 4h. Natomiast uzupełnienie energii od 0% do 100%, kiedy mamy włączone podświetlenie zajmie około 6 godzin.
Poziom naładowania klawiatury możemy łatwo sprawdzić naciskając jednocześnie klawisz funkcyjny Endorfy i Spację. Wtedy podświetlą się cyfry o 1 do 0 (w zależności od poziomu naładowania). Jeżeli podświetlą się od 1 do 7, to oznacza, że klawiatura jest naładowana w 70%. Jeżeli podświetlą się od 1 do 3, to oznacza, że klawiatura jest naładowana w 30%. Fajne? Pewnie, że tak! To bardzo sprytne rozwiązanie.
Na szczęście, jeżeli łączymy się przewodowo, to bateria urządzenia nigdy się nie rozładuje 😉
Czy warto kupić klawiaturę Endorfy Celeris 1800?
Endorfy Celeris 1800 to świetna kompaktowa klawiatura mechaniczna. Klika się na niej bardzo przyjemnie. Duże wrażenie zrobiła na mnie aplikacja, która oferuje nie tylko wybór podświetlenia każdego klawisza osobno lub wszystkich na raz, ale również możliwość programowania każdego z nich.
Endorfy Celeris 1800 kosztuje 419 zł. Jeżeli chcecie cieszyć się jej ogromnymi możliwościami, a jednocześnie zostawić sporo wolnego miejsca na biurku, to jest urządzenie warte polecenia.