To prawdopodobnie koniec polskiego samochodu elektrycznego Izera. Miał być hit i sukces na skalę światową. Miały być tysiące “elektryków” polskiego producenta, premier obiecywał produkcję nawet do 100000 aut rocznie… a póki co jest tylko wycięty las pod miejsce na fabrykę Izery.
Mówi się, że przyszły rząd nie będzie kontynuował inwestycji w fabrykę samochód elektrycznych z Polsce z powodu braku zwrotu inwestycji i przedłużającej się realizacji projektu. Do tej pory na projekt wydano około 500 000 000 złotych.
Najwyższa Izba Kontroli dość krytycznie oceniła przyszłość spółki Electromobility Poland odpowiedzialnej za produkcję aut elektrycznych Izera. Dodatkowo zdaniem nowej kadencji rządzących polska Izera miałby marne szanse w konkurowaniu z BMW, Mercedesami, Teslami czy nadciągającymi do Europy chińskimi samochodami elektrycznymi.