Nastał swoisty bunt maszyn. Samochody autonomiczne, czyli takie jeżdżące bez kierowcy, nagle zaczęły jechać w jedno miejsce i zablokowały cały ruch uliczny.
Samochody po dojechaniu na skrzyżowanie Gough i Fulton w San Francisco, włączały światła awaryjne i stały w miejscu blokując wszystkie pasy jezdni.
To wszystko wygląda jak protest kierowców, tylko że w tych samochodach nie ma kierowców.
Właściciel autonomicznych taksówek – firma Criuse, w oświadczeniu podała, że nie wie dlaczego tak się stało.